W ostatnich latach w Polsce coraz częściej obserwujemy gwałtowne zjawiska pogodowe – silne wichury, intensywne opady deszczu czy burze z gradem. Niestety to właśnie dach najczęściej przyjmuje na siebie skutki takich zdarzeń. Nawet drobne uszkodzenia pozostawione bez reakcji mogą w krótkim czasie przerodzić się w kosztowne remonty całej konstrukcji. Dlatego każdy właściciel domu powinien wiedzieć, jak prawidłowo sprawdzić dach po nawałnicy i co zrobić, aby uniknąć poważnych problemów w przyszłości.
Dach to pierwsza bariera chroniąca dom przed deszczem, wiatrem czy śniegiem. Niestety, jego położenie sprawia, że jest najbardziej narażony na zniszczenia:
Silny wiatr może podwiewać lub zrywać dachówki i blachę, a także poluzować obróbki blacharskie.
Ulewne deszcze wnikają w szczeliny i niedoskonałości pokrycia, powodując przecieki i zawilgocenie stropu.
Grad i spadające gałęzie uszkadzają mechanicznie poszycie dachowe, a czasem także konstrukcję więźby.
Zanieczyszczenia w rynnach zatrzymują wodę, co sprzyja przeciekom i podmywaniu murów.
Świadomość tych zagrożeń to pierwszy krok, aby skutecznie zabezpieczyć swój dom.
Po wichurze pierwszym odruchem wielu właścicieli jest wejście na dach i sprawdzenie stanu pokrycia. To błąd – może być ślisko, a konstrukcja osłabiona. Najważniejsze jest bezpieczeństwo.
Oglądaj dach z ziemi, najlepiej przy pomocy lornetki lub aparatu z zoomem.
Zwróć uwagę, czy w ogrodzie nie leżą fragmenty dachówek, blachy czy elementów obróbek.
Sprawdź poddasze – czy nie widać zacieków, wilgoci albo światła prześwitującego przez dach.
Jeżeli zauważysz cokolwiek niepokojącego, warto jak najszybciej wezwać fachowca.
Podczas przeglądu dekarz zwraca uwagę na newralgiczne miejsca:
Pokrycie dachowe – dachówki, blachodachówka, papa, gonty. Szuka pęknięć, brakujących elementów, poluzowanych mocowań.
Obróbki blacharskie – szczególnie przy kominach, koszach dachowych, oknach dachowych i kalenicach. To najczęstsze miejsca przecieków.
Rynny i rury spustowe – sprawdza, czy nie są zapchane liśćmi lub gałęziami oraz czy nie zostały oderwane przez wiatr.
Więźba dachowa – ocenia, czy nie doszło do przemieszczeń, pęknięć czy zawilgocenia drewna.
Taka kontrola pozwala szybko wykryć usterki i zapobiec ich powiększaniu się.
Nie każdy problem wymaga od razu pełnego remontu.
Samodzielnie możesz wykonać:
oczyszczenie rynien z liści i gałęzi,
usunięcie drobnych zanieczyszczeń z dachu,
zabezpieczenie uszkodzonego fragmentu plandeką do czasu przyjazdu dekarza.
Do fachowca należy:
wymiana zerwanych lub pękniętych dachówek,
naprawa uszkodzonej blachodachówki lub papy,
uszczelnianie kominów i koszy dachowych,
kontrola i ewentualna wymiana elementów więźby dachowej.
Samodzielne próby naprawy poważnych uszkodzeń mogą skończyć się wypadkiem lub jeszcze większymi stratami.
Lepiej zapobiegać niż leczyć – ta zasada sprawdza się także w przypadku dachów.
Regularne przeglądy – minimum raz w roku, najlepiej po zimie, aby ocenić skutki śniegu i mrozu.
Konserwacja – wymiana uszkodzonych elementów, czyszczenie rynien, impregnacja drewna.
Przycinanie gałęzi – usuń te, które w czasie wichury mogą spaść na dach.
Solidne materiały i montaż – wybieraj produkty odporne na wiatr i wodę, montowane zgodnie z normami.
Dodatkowe zabezpieczenia – np. klamry przy dachówkach, które zapobiegają ich podwiewaniu.
Wichury i ulewy będą pojawiać się coraz częściej, a ich skutki dla dachów mogą być poważne. Kluczowe jest szybkie reagowanie i regularna profilaktyka. Nawet jeśli dach wygląda dobrze „na pierwszy rzut oka”, warto co najmniej raz w roku zaprosić fachowca na przegląd.
Dach to nie tylko estetyka, ale przede wszystkim bezpieczeństwo Twojej rodziny i ochrona całego domu. Szybka interwencja i regularna konserwacja sprawią, że będzie Ci służył przez długie lata bez przykrych niespodzianek.
Ta strona została stworzona przy współpracy z zespołem ab-media.pl